czwartek, 29 grudnia 2011

Pasiasto i z bufkami:)

Aż 3,5 motka milutkiej mieszanki wełny z akrylem Rozetti zużyłam na ten malutki sweterek. Kolory i miękkość były jednak pokusą nie do odparcia i obie z Zosią uznałyśmy, że to musi być akurat ta a nie inna...


Do pozowania zapraszany był też nas pies, ale uciekał, wzgardzając możliwością zostania gwiazdą internetu...



Tył sweterka bardziej zieony...



Pozdrawiam Was serdecznie, jeszcze w starym roku:)


10 komentarzy:

  1. Cudeńko :))
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  2. MODELECZKA SUPER WYGLĄDA W TEJ PIĘKNEJ BLUZECZCE!Pozdrawiam i dobroci w nadchodzącym roku życzę!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo piekny sweterek i fajne kolory!!! :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczny sweterek. Fajnie córcia w nim wygląda

    OdpowiedzUsuń
  5. W pierwszej chwili myślałam, że zrobiony na drutach, ale widzę, że na szydełku! Fajnie leży na Zosi na tej białęj bluzeczce:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie córcia się prezentuje w tak ślicznym sweterku!!! Pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczny sweterek,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. śliczna bluzeczka i te fajne zwierzaczki szydelkowe super:)dzieki za komentarzyk na moim blogu-pozdrawiam:)życzę wszystkiego najlepszego na Nowy rok i duzo zdrowia:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajny sweterek i modelka urocza :) Szczęśliwego nowego :)

    OdpowiedzUsuń