poniedziałek, 11 marca 2013

Wielkanocnie... Chociaż za oknem zima

Staram się nie dawać zimowym chandrom... Powstała kolejna zielona serwetka. Tym razem dużo prostsza... i nie wiedzieć dlaczego podoba mi się znacznie bardziej:) Zrobiłam tez kilka "płaskich jaj" wielkanocnych i testowa kurę:)


Dziękuję Wam za wszystkie przemiłe komentarze pod poprzednim postem.
Miłego dnia:)

wtorek, 5 marca 2013

Zielona serwetka i zielony anioł...:)Wiosna?:)

W związku z moim szaroburo-depresyjnym nastrojem postanowiłam zrobić coś bardziej optymistycznego. Powstała więc zielona serwetka szydełkowa, mam nadzieje, że wkomponuje się jakoś w moje tegoroczne wielkanocne dekoracje:


Powstał tez zielony anioł witrażowy, metodą zupełnie  tradycyjną - szlifierka, lutownica...:)

Życzę Wam miłego dnia:).

piątek, 1 marca 2013

Nadal zima...

Dawno mnie nie było, ale za oknem zmieniło się niewiele... Nadal zima, za oknem i w duszy tez. Zima, zima, zima...Brakuje mi słońca, życie momentami kiepsko wchodzi w zakręty i ogólnie u mnie raczej depresyjnie. Może za czas jakiś zbiorę siły i pstryknę fotki temu, co powstaje... Póki co pogoda niezdjęciowa, pora zresztą tez  nie.

Mój kochany pies jednak śnieg uwielbia



Wczoraj okazało się, że suknia uszyta dla Zosi specjalnie na urodziny prababci, które świętować będziemy w niedziele, prezentuje się dość blado i bezpłciowo. Zosia zażyczyła sobie kołnierzyk, byle mały... Powstał więc kołnierzyk. Może Zosia pozwoli się sfotografować w niedzielę...

Życzę Wam wiosny...Sobie zresztą też.