piątek, 1 marca 2013

Nadal zima...

Dawno mnie nie było, ale za oknem zmieniło się niewiele... Nadal zima, za oknem i w duszy tez. Zima, zima, zima...Brakuje mi słońca, życie momentami kiepsko wchodzi w zakręty i ogólnie u mnie raczej depresyjnie. Może za czas jakiś zbiorę siły i pstryknę fotki temu, co powstaje... Póki co pogoda niezdjęciowa, pora zresztą tez  nie.

Mój kochany pies jednak śnieg uwielbia



Wczoraj okazało się, że suknia uszyta dla Zosi specjalnie na urodziny prababci, które świętować będziemy w niedziele, prezentuje się dość blado i bezpłciowo. Zosia zażyczyła sobie kołnierzyk, byle mały... Powstał więc kołnierzyk. Może Zosia pozwoli się sfotografować w niedzielę...

Życzę Wam wiosny...Sobie zresztą też.

2 komentarze:

  1. Będzie piękną ozdoba sukienki!A u mnie dziś wiosna na całego!

    OdpowiedzUsuń






























  2. U mnie też dziś słonecznie .
    Kołnierzyk śliczny !







    OdpowiedzUsuń