czwartek, 6 grudnia 2012

Taki sobie...krecik:)

Krecik powstał jako prototyp. teraz już wiem, co zrobię inaczej. Ale i tak jest fajny, choć na zdjęciach jakoś tego nie widać. Cóż, musicie mi uwierzyć na słowo:)



Pozdrawiam Was serdecznie:)

6 komentarzy:

  1. Ech jo... uroczy krecik! W czapeczce gra rolę świątecznego krasnala, ale gdy ją zdjął jest bohaterem kreskówki z mojego dzieciństwa:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniały !
    Idealny krecik... nie wiem co chciałabyś w nim zmienić...
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny szkoda, że nie słychać śmiechu krecika-jest najzabawniejszy pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  4. Widać, widać, faaaajny jest;))

    OdpowiedzUsuń