poniedziałek, 8 sierpnia 2011

Umysł jak spadochron

Umysł jest jak spadochron, żeby móc przekonać się o jego możliwościach, najpierw trzeba go otworzyć.

Staram się więc, żeby mój był jak najbardziej otwarty. Czasami jednak ta moja otwartość na nowe wyzwania prowadzi mnie jakimis okrężnymi ścieżkami... Zamiast kończyć ostatnio rozpoczęte maskotki i pstryknąć zdjęcia już ukończonych, rozpoczęłam prace nad szydełkowym obrusem w dziwacznym zielonym kolorze (początkowo miały to być listki, ale plan uległ zmianie)... Na efekty zapewne trzeba będzie kilka dni poczekać.

Mam nadzieje, że świnki zrobione ostatnio przyniosą mi szczęście:)

1 komentarz: