Wybieraliśmy się dzisiaj na obiad do rodziców. Na trzy godziny przed wyjściem wymyśliłam, że fajnie byłoby coś ze soba zabrać i im wręczyć:) Tyle, że niczego takiego nie było. Zrobiłam więc serwetkę w kolorze ecru, którą wykorzystałam do ozdobienia słoika. W słoiku znalazły się ciasteczka orzechowe, które upiekłyśmy razem z Zosią:) Zosia z dumną miną wręczyła babci słój z ciastkami, a babcia wydawała się również zadowolona:)
A jak Wam minęła niedziela?
Ja się tam Babci wcale nie dziwię.
OdpowiedzUsuńSama bym schrupała takie apetyczne ciasteczka.A serwetka śliczna:)
OdpowiedzUsuń