Sweterek dla córci nadal niegotowy, nowy szal się blokuje, szydełkowego poncza nie zdążyłam sfotografować:) Więc pokażę Wam kolejne korale drewniane, na sznurku woskowanym.
Cytrynowe:
Śliwkowe:
Karmelowo-waniliowe:
I jeszcze dwa sznury:
Dziękuję za wszystkie komentarze pod poprzednimi postami:) Życzę Wam udanej niedzieli:)
Wszystkie sznury są śliczne, gdybym miała wybrać tylko jeden, to miałabym problem :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńJakie fajne :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWszystkie śliczne. Bransoletki z poprzedniej notki też mi się bardzo podobają :)
OdpowiedzUsuńDrewniane koraliki są śliczne:)
OdpowiedzUsuńDziękuje serdecznie:) Jedyny problem z drewnianymi jest taki, że niektóre farbują. Ale te nie :)
OdpowiedzUsuńMi się podobają szcególnie pierwsze 3, może dlatego, że połączyłaś koraliki różnych kształtów, są przez to ciekawsze. I te odcienie jesieni piękne!
OdpowiedzUsuńCudeńka!
OdpowiedzUsuń